Zatanawiałam się od czego zacząć. A więc zacznę od poczatku. Czyli od ZARĘCZYN:)
Według starego zwyczaju ślub powinien być poprzedzony oświadczynami i zaręczynami. Nie ma żadnego przymusu, ani zapisu o konieczności oświadczyn. Ale każda dziewczyna marzy i czeka, aż Jej książę z bajki uklęknie przed nią i wymówi magiczne słowa. A następnie obdaruje pierścionkiem z brylantem:) Więc co tu dużo pisać zaręczyny być powinny!
Niegdyś zaręczyny wyglądały w następujący sposób. Przyszły narzeczony przychodził do domu ukochanej, a następnie zwracał się z pytaniem o rękę ukochanej do ojca. I jeśli on wyraził zgodę planowano zaręczyny:). Po ślubie córka była przekazywana spod władzy ojca, pod władzę męża.
Okropnie to brzmi, ale takie były realia.
Na szczęście wiele pod tym względme się zmieniło. W dzisiejszych czasach każdy decyduje o sobie. Nikt za nikgo nie podejmuje decyzji. To oczywiście jest zmianą na plus.
A teraz zapraszam do obejrzenia kilku pierścionków, które jak najbardziej na zaręczynowe się nadają:)
Lub z białego złota:
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)
Agata
hehe :D no ciekawie :D napwno bede tu zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńps. mam ten ostatni pierścionek ,identyczny :Dale nie zareczynowy :( niestety moj "ksiąze z bajki" jakos o tym nie pomyśli. tylko potrafi powiedzieć ze jestemsmy ... tylko hallooo a gdzie pierścionek ??? no własnie. ..
z facetami to tak zawsze. oni o takich rzeczach nie myślą .